Gino. Marta Zbirowska

29.00

Darmowa dostawa od 100 zł !

      Kategoria:

      Opis

      Gino Esposito jako głowa bostońskiej mafii prowadzi interesy twardą ręką. Kiedy dowiaduje się, że prokurator Norton ma nieślubną córkę, której istnienie ukrywa przed światem, postanawia wykorzystać dziewczynę do zabezpieczenia swoich interesów. Zleca bratu zbliżenie się do córki prokuratora, żeby użyć jej w odpowiednim dla siebie momencie.

      Jennifer Parker prowadzi beztroskie życie w akademiku bostońskiej uczelni, błyszcząc niczym gwiazda. Często imprezuje i zmienia facetów jak rękawiczki. Nie chcąc angażować się w związki, nie poświęca żadnemu mężczyźnie więcej niż jedną noc. Wszystko się zmienia, kiedy na jednej z imprez poznaje uroczego playboya Flavia Esposito. Dziewczyna nie ma pojęcia, że jest tylko środkiem do kontrolowania jej ojca i wkrótce wpada w szpony mafii.

      Kiedy Gino zauważa, że jego brata i Jennifer łączy coś więcej, postanawia przejąć jego zadanie w obawie, że Flavio będzie chciał chronić dziewczynę. Nie zdaje sobie sprawy, że słodka, naiwna Jen pokaże pazurki, których nawet on nie będzie w stanie przyciąć.

      Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

      Opinie

      1. Pasje zaczytanej Agnes

        „Nasz czas się skończył. Nawet nie jestem pewien, czy to był nasz czas, czy tylko sobie coś ubzdurałem jak gówniarz.” Jennifer Parker – studentka, nieślubna córka prokuratora, którą kochający tatuś ukrywa przed światem. Gino Esposito – po śmierci ojca zostaje capo. Boston to jego miejsce na ziemi. Mężczyzna jest gotowy zrobić dużo i poświęcić jeszcze więcej, aby osiągnąć obrany cel. Obecnie ma jeden, którym jest panna Parker. To właśnie dziewczyna jest kluczem do sukcesu. Czy to, co spotyka Jennifer jest przypadkiem, czy perfekcyjnie uknutą intrygą? Czy dla mężczyzny znajomość z dziewczyną jest tylko środkiem do celu? A może lód okalający serce najmroczniejszego z mrocznych mężczyzn zacznie się kruszyć dzięki Jen? „Gino” to kolejny mroczny mężczyzna z mafijnej serii autorstwa Marty Zbirowskiej. Mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że jest to kolejny romans z mafią w tle, ale tego nie zrobię. A dlaczego? Ponieważ ta książka to gangsterska na najwyższym poziomie, a romans jest dopełnieniem całości. Ale od początku. Po przeczytaniu książki w mojej głowie był taki natłok myśli, że miałam wrażenie, iż jeszcze chwila, a para pójdzie mi uszami. Znając poprzednie części byłam w jakimś stopniu przygotowana na to, co znajdę w „Gino”. Ale to co przeczytałam wybiło ponad skalę, a z moich ust wyrwało się głośne WOW. Co tam się działo. Intrygi, kłamstwa, dążenie do celu po trupach i ona, miłość, która nie powinna się zdarzyć. Bo miłość to słabość i może okazać się gwoździem do trumny. Główny bohater mimo mroku, który od niego bije jest również piekielnie gorący. Jest jak połączenie gorącej szarlotki z zimnymi lodami śmietankowymi. Po prostu rozkosz. Co do dziewczyny to nasuwa się jedno określenie – wisienka na torcie. Zrobiło się za słodko? Nie dla mnie. Autorka dała nam wyrazistych bohaterów o twardych charakterach, ludzi nie znających czegoś tak przyziemnego jak miłość okazywana drugiemu człowiekowi. A wiadomo co może wyjść z takiego połączenia. Albo czarna dziura pochłaniająca i niszcząca wszystko, co spotka na swojej drodze, albo powstanie supernowa i oślepi nas milionem gwiazd. Gino zdecydowanie wybił się na prowadzenie, bijąc o głowę swoich poprzedników. A to świadczy o tym, że autorka nie spoczęła na laurach, tylko udowodniła, że jej warsztat jest na wysokim poziomie. Wiem z mojego czytelniczego doświadczenia, że nie zawsze autor pisząc kolejną część podnosi sobie poprzeczkę. Marcie Zbirowskiej w pełni się to udało. Napisała książkę pełną emocji, która pochłania czytelnika w całości. A na koniec z jego ust wyrwie się głośne – Ja chcę jeszcze raz. Zdradzę Wam w sekrecie, że tak pokochałam pana Esposito, że z wielką przyjemnością jeszcze jedną noc spędzę w jego towarzystwie. Zapewne chcecie wiedzieć, czy polecam książkę „Gino” Marty Zbirowskiej? Oczywiście, że polecam i czekam na kolejnego mrocznego mężczyznę.

      2. Fijałkowo

        Gino to trzecia część serii ,,Mroczni mężczyźni " autorstwa Marty Zbirowskiej. Autorka zabiera nas w mroczny świat mafii. Bohaterami tej części są Jennifer Parker i Gino Esposito choć dużą rolę odgrywa też brat bossa Flavio. Jennifer jest studentką prawa, nieślubną córka prokuratora, która on ukrywa przed światem. Prowadzi bujne życie towarzyskie, lubi imprezować bez hamulców. Gino po śmierci ojca przyjmuje po nim pozycję Capo Bostonu. Jest mroczny, skryty i tajemniczy. Nie cofnie się przed niczym by osiągnąć swój cel. A jego celem jest trzymanie prokuratora na krótkiej smyczy. I zamierza do tego wykorzystać jego córkę, które ten tak zawzięcie ukrywa przed światem. Na drodze Jennifer najpierw staje przystojny Flavio, który ma na celu zbajerować Jen. Niczego nieświadoma dziewczyna wpada w sidła gangstera. Niespodziewa, się że wszystko co ja spotyka to perfidnie uknuta intryga. W momencie kiedy trafia pod dach Gino ten bierze ją na celownik. Czy Jennifer będzie tylko środkiem do celu? Czy cel Gino zostanie osiągnięty? Co zrobi dziewczyna, gdy cała prawda wyjdzie na jaw? Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że Gino został moim ulubieńcem. Choć jego poprzedniką oczywiście nic nie brakuje. Ale to jego tajemniczość i mrok przyciąga. Ta część jest zdecydowanie dłuższą od poprzednich co jest zdecydowanie na plus. Fabuła jest poprowadzona perfekcyjnie co sprawia, że od pierwszej strony ciężko jest się oderwać, a emocje nas pochłaniają. A gdy dwa ciężkie charaktery zderzają się że sobą w powietrzu strzelają iskry. Zaskoczyło mnie jaką przemianę przeszła główna bohaterka. Z szalonej i zbuntowanej dziewczyny stała się silną i waleczna kobietą. A Gino no cóż on od samego początku był bezwzględny w swoich poczynaniach. Autorka zafundowała nam książkę pełną emocji. Znajdziemy w niej pełno namiętności, trudnych decyzji, ale także strachu i ryzyka. Jednym słowem nuda nam nie straszna. Myślę, że ta książka na długo zostanie w waszej pamięci. Gorąco wam polecam tego przystojniaka.

      3. Snieznooka

        „Gino” to trzeci tom autorstwa Marty Zbirowskiej będący częścią cyklu Mroczni mężczyźni. Byłam ciekawa, co tym razem przygotuje autorka, chciałam ponownie wejść w ten niebezpieczny świat, w którym nie wszystko jest takie, jakim może się wydawać. Już niedługo na własnej skórze przekona się o tym pewna zbyt beztroska i nieostrożna dziewczyna, która myślała, że wszystko pójdzie w niepamięć, wyjdzie z kłopotów z twarzą i obronną ręką. Niestety, nie każdemu można zaufać, a w pewnym wieku trzeba dojrzeć i wypić „piwko, którego się nawarzyło”. Po raz kolejny zanurzyłam się w świat bostońskiej mafii, czując, że charakterni bohaterowie dadzą mi popalić i właśnie dla nich zarwę nie jedną nockę. Główną bohaterką książki autorstwa Marty Zbirowskiej pod tytułem „Gino” jest Jennifer Parker to wyjątkowy lekkoduch, który spędza życie na zabawie nie przejmując się potencjalnymi kłopotami. Dziewczyna studiuje na bostońskim uniwersytecie i nie ma imprezy w akademiku, którą by odpuściła. Nie chce żadnego związku, nie miała zbyt dobrego wzorca w domu, jest nieślubną córką prokuratora Nortona i zarazem najbardziej strzeżonym grzeszkiem. Dla matki jest dochodowym źródełkiem, sama wydaje się zmierzać w przepaść autodestrukcji, nie zważając nawet na bliskie przyjaciółki. Na pewnej imprezie poznaje niezwykle przystojnego człowieka, dla którego złamała swoje twarde postanowienie mówiące o tym, że mężczyzna Ponin być jedynie „na jeden raz”. Flavio Esposito jest nieziemsko przystojny, dobrze traktuje kobiety, potrafi być przy tym ujmujący i czarujący. Jenny nie ma pojęcia, że to spotkanie zostało ukartowane, jak i wizyta w domu Gino Esposito, nowego capo bostońskiej mafii. Dziewczyna nie ma pojęcia, że wpadła w poważne kłopoty, będzie pionkiem w grze pomiędzy mafią, a prokuratorem. Czy tak się stanie? Czy relacja, którą nawiąże z Flavio będzie na tyle silna, żeby pogrzebać plany Gino? Capo jest niezwykle podejrzliwy, twardy i brutalny, tylko czy poradzi sobie z charakterem panny Parker? Kto wygra to starcie? „Gino” to książka, która wykracza poza schematy mafijne, główny bohater chciał trzymać pana prokuratora w szachu, dlatego też odkrył jego brudny sekret i postanowił go wykorzystać. Nie przewidział jednak, że Jennifer Parker to nie posłuszna dziewczynka z dobrego domu, a szalona dziewczyna, która ma piekielny charakterek. Początkowo wszystko idzie gładko, jednak, kiedy w głowie zaczynają rodzić się wątpliwości i obawy, wykonawca misji rozkochania dziewczyny powinien zostać odsunięty, prawda? Tam, gdzie bazuje się na emocjach nie można być niczego pewnym, poza tym, co się samemu czuje. Plan musi się powieść, tylko czy będzie to takie proste? Marta Zbirowska sprawiła, że nie można być pewnym niczego, nikt z pewnością nie był przygotowany na to, że plany mogą się posypać. „Gino” to historia, która potrafi namieszać, znacznie różni się od wcześniejszych książek autorki, można w niej wyczuć znacznie mroczniejszy klimat. Styl autorki się zmienił, jest znacznie bardziej dopracowany, bardzo spodobała mi się postać głównego bohatera, kiedy tylko się pojawiał uśmiechałam się pod nosem i pochłaniałam z lubością lekturę.

      4. zaczytana.ulcia

        Odmieniająca emocje przez wszystkie przypadki. Obrazująca niezwykłą przemianę głównych bohaterów. Nienagannie oddająca burzliwe napięcie i niepewność o jutro. Portretująca gorzki smak zemsty. Ukazująca cienką granicę między miłością, a nienawiścią. Książka "Gino" Marty Zbirowskiej, to trzeci tom serii "Mroczni mężczyźni", która ukazała się nakładem Wydawnictwa White Raven. Niesamowicie elektryzująca. Niesamowicie urzekająca. Gino i Jennifer Głowa bostońskiej mafii i nieślubna córka znanego prokuratora Ich spotkanie nie należy do przypadkowych Lecz już wtedy między nimi zaczyna iskrzyć… Jakaś nieznana siła, ciągnie ich ku sobie. Kiedy dziewczyna dowiaduje się, że jest tylko pionkiem w grze, jaką prowadzi Gino, nie ma szans się wycofać. Skoro Gino pragnie kontrolować jej ojca, a tym samym zabezpieczyć swoje interesy, ona także chętnie utrze nosa swojemu "ojczulkowi". Nie spodziewa się jednak tego, że podpisując z Ginem ślubne papiery, właśnie wydaje na siebie wyrok – wpada w szpony mafii, z których nie ma drogi powrotnej… Z szalonej imprezowiczki staje się stateczną kobietą, wciąż jednak potrafiącą pokazać swoje pazurki… O swoje prawa, walczy do samego końca, a sam Gino, jest pod coraz większym wrażeniem dziewczyny… Czy to możliwe, żeby ten surowy i wyrachowany boss mafii, był skłonny do uczyć? Czy to możliwe, żeby ta beztroska i szalona dziewczyna, zdominowała tak bezwzględnego mafiosę? "Gino" to książka, którą mimo swojej objętości, czyta się jednym tchem. Głównych bohaterów nie da się nie lubić. Każde z nich dojrzewa na oczach czytelników. Każde z nich się zmienia. Oboje są szaleni i uparci. Oboje walczą do samego końca. Oboje próbują uciec przed miłością i przeznaczeniem, a to, jak się okazuje, wcale nie jest takie proste… Przyciągają się i odpychają… Ranią i kochają… Między nimi jest tak ogromna chemia, że czuć ją nawet w powietrzu. Gino i Jennifer rozpalają czytelnika od początku do końca, więc ogień, emocje i namiętność gwarantowane! Serdecznie polecam

      5. Mama, żona – KOBIETA

        Gino Esposito, nie jest zwykłym mężczyzną, jest głową mafii i z nim się nie zadziera. Jednak pewien prokurator postanowił to zrobić, chce się wycofać z umowy, jaka ich obowiązuje, a to nie wchodzi w grę. Gino, nie potrzebuje dużo czasu, aby poznać sekret Nortona, a jest nim nieślubna córka. Jeśli świat by się o niej dowiedział, nie tylko straciłby na swojej pozycji, ale również jego małżeństwo byłoby zagrożone. Wraz z żoną pozują na doskonale zgraną parę, więc straciłby dużo. Gino, każe bratu poznać bliżej pannę Jennifer Parker, zbliżyć się do niej, aby mogła się stać ich bronią. Flavio nigdy nie stawia się, w końcu to nie tylko brat, ale również jego capo, dlatego bezwzględne posłuszeństwo jest obowiązkowe. Przy okazji ma zamiar się dobrze zabawić, same plusy. Tylko czy aby na pewno? Jennifer studiuje prawo o ile w ogóle tak można to nazwać. Ojciec płaci na rzecz uczelni, a ona nie musi się wysilać, a wręcz przeciwnie może się bawić. Nigdy jej nie chciał, praktycznie nikt nie wie, kto jest jej ojcem, że wielki prokurator Norton ma nieślubne dziecko, więc może robić chociaż tyle. Jej czas płynie na królowaniu podczas imprez w akademiku i jednorazowym seksem. Nigdy nie spędza nocy dwa raz z tym samym chłopakiem. Do czasu. Pewnego dnia, na jednej z imprez pojawia się pewien mężczyzna, który wygląda zachwycająco. Jennifer ma zamiar go zaliczyć, jak wielu przed nim, jednak tym razem nie kończy się na jednym numerku. Między nią a Flavio jest taka namiętność, że postanawia spędzić z nim więcej czasu. Tym bardziej że nie jest to tylko zwykły studencik. W sumie nie wie, kim jest, bo choć twierdzi, że gangsterem ona ani trochę mu nie wierzy. Pewne zdarzenia sprawiają Jennifer wraz z Flavio, trafiają do domu Gina. Capo dość szybko zauważa, że jego brat zbyt dziwnie się zachowuje w stosunku do dziewczyny, która miała być tylko jego zadaniem. Postanawia sam „przejąć” Jennifer, bojąc się, że Flavio poczuł do niej coś, co nie powinien. Czy to aby na pewno dobry pomysł? Jak potoczy się dalsza historia Jennifer i Flavio? Kim stanie się dla niej Gino? Jak się zachowa, kiedy dowie się w czyje, ręce wpadła? Co zrobi jej ojciec? Powiem, tak to książka, przez którą noc okazała się znacząco za krótka, a następny dzień bardzo senny. Dlaczego? Ponieważ nie liczyła się godzina i fakt, że dawno powinnam iść spać. Wciągnęła mnie tak bardzo, że po prostu musiałam przeczytać ją naraz, poznać zakończenie, dowiedzieć się jak potoczyły się losy bohaterów. Na szczęście czytało się ją dość szybko, a więc coś tam na sen też zostało. Historia, jaką w książce znalazłam, bardzo mi się podobało i uważam, że była niebanalna, inna niż większość o tej tematyce (a sami wiecie, że to nie jest łatwe przy ilości romansów mafijnych, jakie dostępne są na rynku). To historia o młodej dziewczynie, która dla rodziców jest tylko kartą przetargową i nieświadomie staje się tym samym dla członków mafii, o samotności, bólu, tęsknocie, a także nadziei, uczuciu, które wkradło się nieplanowane. Pełna namiętności, scen, od których robi się gorąco, tajemnic, sekretów. Akcja dość szybka, pełna zwrotów, które potrafiły zaskoczyć. Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. O Gino i Flavio nic więcej wam nie mogę zdradzić, za to powiem, że zdecydowanie warto ich poznać bliżej. Jennifer to młoda kobieta, która lubi dobrą zabawę, seks bez zobowiązań. Jest nieobowiązkowa, pyskata, nie liczy się z uczuciami innych, a przynajmniej za taką chce uchodzić. Tak naprawdę, w głębi siebie, jest dużo delikatniejsza, pragnie być kochana, doceniania, być kimś więcej niż tylko brudnym sekretem. „Gino” to książka, która mnie bardzo wciągnęła, ze świetną historią, pełną zwrotów, które potrafiły zaskoczyć. Ze swojej strony ogromnie polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu – Mama, żona – KOBIETA

      Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.